Kolumbia – wycieczka adventure
Czas trwania: 15 dni / 11 dni jazdy
Długość trasy: 2300 km
Nawierzchnia: 80% asfalt, 20% szuter
Standard noclegu: hotele i pensjonaty 3*-4*
Wyżywienie: śniadania
Stopień trudności: 3/5
Max 12 kierowców
Samochód techniczny
Yamaha XTZ250 / Suzuki DR650
Typ wyjazdu: objazdowy
Najważniejsze atrakcje
Bogota • El Peñón de Guatapé • San Gil • Parque Nacional el Cocuy • Candelaria • Villa de Leyva • Casa Terracota • rafting rzeką Suarez • paragliding nad kanionem Chicamocha • przełęcze na wysokości ponad 4120m npm • Zona Cafetera • Laguna de Tota • Pueblito Boyacense • Monserrate • Rio Magdalena • Otanche
Cena
Yamaha XTZ250

Suzuki DR650

Cena
Yamaha XTZ250

Suzuki DR650

Cena zawiera:
transfer lotniskowy z i na lotnisko dla lotu sugerowanego • zakwaterowanie w dobrej klasy, najlepszych dostępnych w danym regionie hotelach • wyżywienie: śniadania • wynajem wybranego modelu motocykla z dodatkowym wyposażeniem opisanym szerzej w FAQ • 11 pełnych dni jazdy + 2 dni odpoczynku od motocykli w San Gil oraz Guatape • 11 zaplanowanych z najmniejszymi szczegółami, atrakcyjnych tras motocyklowych • usługa przewodnika prowadzącego Uczestników na motocyklu, będącego jednocześnie opiekunem grupy i głównym organizatorem • wsparcie dwóch współpracujących z Motofiestą Kolumbijczyków jadących samochodem serwisowym z Waszym bagażem głównym • zawarcie umowy ubezpieczenia turystycznego Allianz Globetrotter o parametrach opisanych w FAQ • dostęp do folderu w chmurze z udostępnionymi materiałami foto i wideo zarejestrowanymi przez ekipę Motofiesty oraz ewentualnie pozostałych Uczestników • dostęp do dedykowanej grupy na komunikatorze Whatsapp z gwarantowanym szybkim wsparciem organizatora, utworzonej po zebraniu grupy minimalnej na potrzeby szybkiej komunikacji, odpowiadania na bieżące pytania oraz poznania się Uczestników • pakiet powitalny – koszulka, brelok, komin • wszystkie opłaty klimatyczne, parkingowe oraz lokalne podatki płatne w hotelach.
* w przypadku rezerwacji motocykli Suzuki lub wyczerpania miejsc na motocyklach Yamaha korzystamy z zewnętrznej wypożyczalni znajdującej się w innym mieście. Wypożyczamy stamtąd motocykle Honda XRE300 (odpowiednik Yamahy XTZ250) oraz Suzuki DR650. Wypożyczalnia dolicza dodatkową opłatę za transport motocykli w wysokości 500 euro, którą dzielimy na wszystkich kierowców korzystających z tych motocykli.
Cena nie zawiera:
biletów lotniczych • transferów innych niż ten zorganizowany dla lotu sugerowanego • paliwa do motocykla • wstępu do atrakcji turystycznych i wycieczek fakultatywnych niewymienionych w “cena zawiera” • kaucji zwrotnej.
Flota motocyklowa
Motocykle, których używamy podczas wyjazdu do Kolumbii wypożyczamy na miejscu. Są to modele Yamaha XTZ250, motocykle nieco przypominające charakterem “adventure” jednak z geometrią nastawioną na przyjemną jazdę po asfalcie. Dla Europejczyka ich pojemność może okazać się niewielka, jednak w warunkach Ameryki Południowej to już poważny motocykl – naprawdę rzadko będziemy widzieć większe jednoślady i to tylko blisko dużych aglomeracji jak Bogota czy Medellin. To proste, lekkie i zwinne motocykle. Miej jednak świadomość, że z racji niedużej mocy najpewniej nie będą przyspieszały jak Twój motocykl, który masz w garażu. Motocykle były kupowane w latach 2018-2022, głównie dla nas i podobnych firm organizujących wyprawy motocyklowe. W razie potrzeby mamy także możliwość najmu motocykli Honda XRE300 (bezpośredni konkurent XTZ250) lub Suzuki DR650, który nadaje się także do jazdy z pasażerem.
Ten wyjazd motocyklowy ma charakter objazdowy.
Podróż po Kolumbii zaczynamy i kończymy w stolicy kraju – Bogocie. Podczas dwutygodniowej wyprawy przemierzymy ok. 2300 km. To będzie aktywny urlop, ale bez zbędnego stresu.
Do jazdy będziemy głównie używać motocykli Yamaha XTZ250, które nie są dostępne na europejskim rynku. Tam jednak sprawdzają się znakomicie. Jako alternatywa jest Suzuki DR650, czyli sporo większy i mocniejszy motocykl, na którego można zabrać pasażera. To jednak wiąże się z pewnymi warunkami opisanymi powyżej.
Domyślnie towarzyszy nam samochód bagażowy, więc na motocykl zabieramy tylko podręczne drobiazgi. Motocykle nie mają na stałe zamontowanych toreb ani kufrów, także jeśli chcesz wozić coś ze sobą, przywieź swoją torbę i paski mocujące. Wszystkie walizki i duże torby jadą za nami w aucie.
Nocować będziemy w hotelach i pensjonatach o najlepszym standardzie dostępnym w okolicy, należy jednak pamiętać, że zwiedzając głęboką prowincję baza hotelowa nie jest zbyt rozbudowana.
Nasza podróż to nie tylko jazda na motocyklu, ale również odkrywanie uroków małych miejscowości, lokalnej kuchni i atrakcji dodatkowych. Zobaczymy między innymi El Peñón de Guatapé, Casa Terracota, liczne wodospady, tętniącą życiem Bogotę czy ekstremalne San Gil, oferujące wiele turystycznych atrakcji. Oprócz tego będzie szansa wyciszyć się w miejscach odległych od cywilizacji i poznać kulturę mieszkańców Ameryki Południowej.
Jeśli więc lubisz łączyć wypoczynek z kolekcjonowaniem wrażeń, ta wyprawa jest dla Ciebie!

Plan podróży
Przylot do Bogoty; transfer; odpoczynek.
Po długiej podróży na ten dzień przewidujemy tylko transfer do hotelu w Sesquille, który znajduje się około godzinę drogi od Bogoty. Tym samym opuścimy zakorkowaną stolicę i nazajutrz bezpiecznie rozpoczniemy podróż z mniejszej, górskiej miejscowości o andyjskim klimacie. Odbędziemy także krótkie spotkanie organizacyjne.
Sesquile – Tauramena;
207 km; ok. 7h; zakres wysokości: 303-2850 mnpm.
Dzień zaczniemy od tradycyjnego kolumbijskiego śniadania i omówienia planu dnia. Dokonamy wszelkich formalności związanych z odebraniem motocykli, mocowaniem bagażu, a następnie ruszymy w stronę Taurameny. Trasa jest piękna, tropikalna i w zasadzie cały dzień będziemy jechać w dół. Zwłaszcza w drugiej połowie dnia będziemy jechać przez teren przypominający prawdziwą dżunglę. Przejedziemy przez wiele tuneli wydrążonych w skale, a także zobaczymy wspaniały wodospad. Przez pierwszą część dnia powietrze może wydawać się dość rześkie, ale z każdą godziną będzie się ocieplać. W samej Tauramenie doświadczymy prawdziwego tropiku.
Tauramena – Duitama;
240 km; ok. 6h jazdy; zakres wysokości: 261 – 3464 mnpm.
Rano mamy dwie opcje do wyboru. Pierwszą opcją jest mało znany wodospad, pod którym będziemy mogli wziąć kąpiel. To fajne miejsce na uboczu, do którego trzeba dojechać drogą szutrową, a ostatni odcinek pokonamy spacerem przez dżunglę, po drodze przechodząc przez wiszący most linowy. Niestety, po ulewnych deszczach, które spowodowały lawinę kamieni wodospad nie wygląda już tak okazale jak kiedyś – jego wysokość zmniejszyła się z 14 do zaledwie 5 metrów. Drugą opcją jest odwiedzenie pewnego parku, który oferuje naturalne jeziorko do kąpieli a także wiele atrakcji dodatkowych – w tym m.in. zjazdy tyrolką czy jazdę quadem.
Po porannym relaksie wskoczymy na motocykle i rozpoczniemy wspinaczkę na wschodnią kordylierę Andów. Krajobraz wyraźnie się zmieni. Stanie się bardziej surowy niż dotychczas. Na wysokości 3300 mnpm spróbujemy wyjątkowego górskiego sera, który jest wytwarzany tylko w tej części Kolumbii, z mieszanki mleka krowiego i koziego. Zjedziemy także w okolice Laguna de Tota – najwyżej położonego jeziora w Kolumbii (3030 mnpm), gdzie zjemy obiad i nieco odpoczniemy. Następnie skierujemy się do Duitamy i naszego uroczego noclegu w zaskakującym miejscu.
Duitama – El Cocuy;
172 km; ok. 7h; zakres wysokości: 2203 – 4127 mnpm.
Pierwsza część dnia usiana będzie krętymi, świetnymi asfaltami, które będą stanowić dla nas rozgrzewkę przed drugą częścią dnia zdominowaną przez wykute w skałach drogi szutrowe. Odwiedzimy jedno z najwyżej położonych miasteczek w Kolumbii, po czym wjedziemy na przełęcz o wysokość 4127 m n.p.m, gdzie roślinność jest skrajnie odmienna niż gdziekolwiek indziej. Widoki będą wręcz księżycowe. Zachwycą nas bezkresne pola paramo oraz wyjątkowo surowy klimat występujący na tych wysokościach. Jeżeli poszczęści się nam z bezchmurnym niebem to zjazd upiększał nam będzie widok na ośnieżone szczyty gór Parku Narodowego El Cocuy. Zameldujemy się w skromnym, jednak wyjątkowo klimatycznym hotelu, gdzie nabierzemy siły przed dalszą podróżą.
El Cocuy – Malaga;
160 km; ok. 7h; zakres wysokości: 1020 – 3055 mnpm
Będziemy cieszyć się górskimi widokami, które swoją urodą różnić się będą od tych z dni poprzednich. Nie będzie też płaskich odcinków. Najpierw z wysokości 2700 m npm na której położone jest El Cocuy, zjedziemy do koryta rzeki Nevado na wysokości 2000 mnpm, tylko po to aby wspiąć się po cudownych zakrętach na ponad 2900 m npm i znów zjechać na 2100 mnpm. I tak przez cały dzień. Przejedziemy przez bardzo kolorowe miasteczko pełne pięknych murali, będziemy oglądać panoramy z widokiem na kanion rzeki Chicamocha, a na nocleg zatrzymamy się w nieco większym miasteczku gdzie wieczór spędzimy na centralnym placu tętniącym życiem do późnych godzin nocnych.
Malaga – San Gil;
143 km; ok. 6h; zakres wysokości : 615 – 3038 mnpm.
Dzisiejszy odcinek to moim zdaniem jedna z najbardziej widokowych tras na całej wycieczce, choć nawierzchnia w dużej mierze jest szutrowa i często śliska. Poza oglądaniem widoków trzeba będzie też uważać na to, co ma się pod kołami. Nie będzie to trasa mocno wymagająca technicznie, ale na pewno wymagająca skupienia i spokojnego tempa. 35 km przed metą tego odcinka zatrzymujemy się spróbować paralotniarstwa nad kanionem rzeki Chicamocha.
San Gil; dzień wolny, rafting
Za nami będzie już pierwszy tydzień kolumbijskiej przygody i wiele kilometrów nawiniętych na koła naszych motocykli. Zarówno nam jak i naszym maszynom przyda się odpoczynek i regeneracja. Dlatego motocykle zostawimy w zaprzyjaźnionym serwisie na przegląd, a brudne ubrania oddamy do pralni. Sami natomiast będziemy korzystać z dobrodziejstw ładnego hotelu z basenem, który będzie naszą bazą przez dwie noce. W miasteczku San Gil nie będziemy się nudzić. Słynie ono z najlepszej infrastruktury do uprawiania sportów ekstremalnych w Kolumbii. My planujemy udać się na rafting rzeką Suarez. Ci z nas, którzy będą mieli potrzebę odpocząć i nadrobić kontakt z Europą za sprawą hotelowego WiFi, będą mogli to zrobić sącząc drinki z palemką nad basenem.
San Gil – Villa De Leyva – Chiquinquira ;
218 km; ok. 7h, zakres wysokości: 1024-2560 mnpm
Wypoczęci i pachnący po dniu bez motocykla zaczniemy dzień dość wcześnie, gdyż czeka na nas długi odcinek, w który wplecione jest także zwiedzanie jedynej w swoim rodzaju atrakcji. Najpierw drogą krajową pojedziemy w kierunku Villa De Leyva. Tuż przed miastem zwiedzimy największy i zdecydowanie najbardziej dziwaczny dom z gliny na świecie. Jego pomysłodawca i główny wykonawca, Octavio Mendosa, spędził nad tym projektem przeszło 17 lat. W samym miasteczku zjemy pyszny obiad w restauracji. Dalej ruszymy na zachód już po kilkudziesięciu kilometrach dojedziemy całkiem dużego miasta, gdzie spędzimy noc z widokiem na rynek główny.
Chiquinquira – Puerto Berrio;
280 km; ok. 9h , zakres wysokości: 108 – 2852 mnpm
To będzie długi dzień. Na początku, po wydostaniu się z miasta, wjedziemy pomiędzy górskie, zielone pastwiska. Powtórzę się mówiąc o wspaniałych widokach, jednak to będzie jeszcze coś innego niż krajobrazy widziane do tej pory. Następnie dość mocno zaczniemy zjeżdżać – na odcinku 40 km zjedziemy o ponad 2400 metrów. Wtedy wjedziemy w prawdziwą dżunglę. Będzie ciepło, zielono, duszno i wilgotno. Jednak fantastycznie kręta i przyczepna droga nie pozwoli zatracić się w podziwianiu przyrody. Przejedziemy miedzy innymi przez Otanche, a jest to miejscowość znana z kopalni szmaragdów. Niestety, samo miasteczko jest raczej małe i biedne, nie ma nawet jednego sklepu z zielonymi kamykami, więc nie poświęcimy mu uwagi. Dalej droga zrobi się szutrowa, będą liczne miniaturowe wodospady i strumyki przepływające przez drogę. Ostatni etap pokonamy już po drogach krajowych wzdłuż jednej z największych rzek w Kolumbii i całej Ameryce Południowej – Rio Magdalena. Niedaleko naszej trasy jest Hacienda Napoles – dawna posiadłość Pabla Escobara, jednak obecnie teren został przekształcony w park wodny i restaurację. Z naszej perspektywy – nic ciekawego.
Puerto Berrio – Guatapé;
219 km; ok. 6h; zakres wysokości: 108 – 2289 mnpm
Mimo całkiem długiego dystansu, droga pójdzie nam szybko. Będzie to głównie droga krajowa, jednak tym razem malownicza i przyjemna. Wczesny wyjazd pozwoli nam uniknąć upałów, więc śniadanie zjemy w bardzo przyjemnej knajpce już około godziny jazdy od hotelu. Naszym celem będzie dojechanie o możliwie wczesnej porze do hotelu, by móc korzystać z jego dobrodziejstw – dobrej restauracji i basenu. Po raz pierwszy będziemy mieli widok na największą atrakcję regionu, czyli El Peñón de Guatapé.
Guatapé, dzień wolny, el Peñón de Guatapé
Monolit skalny, który podziwialiśmy poprzedniego wieczora z hotelowego tarasu teraz pojawi się przed nami, a od jego zdobycia będzie dzieliło nas jedynie 675 betonowych stopni. Gdy radośnie postawimy nogę na szczycie, naszym oczom ukaże się panorama, która zostanie nam w pamięci na zawsze. Jak okiem sięgnąć z każdej strony otaczały nas będą bezkresne i pięknie ukształtowane wody i zatoki El Embalse Peñol-Guatapé. Jeśli nie chcesz wchodzić po schodach, to alternatywą jest bardzo przyjemny lot helikopterem. Dalej wybierzemy się do bardzo ładnego i kolorowego miasteczka Guatapé, gdzie zjemy też obiad. A dalej? Basenowy czas wolny 🙂
Guatapé – Salamina;
209 km; ok. 9h, zakres wysokości: 936 – 2613 mnpm
Dzień będzie można podzielić na dwie części. Pierwsza, wyłącznie asfaltowa z imponującą ilością gładkich zakrętów, które wszyscy tak uwielbiamy. Druga część, to eksploracja słynnej “Zona Cafetera”. Trasa będzie niemalże wyłącznie pokryta szutrami i kamienistymi drogami, obfita w piękne widoki, do których zaliczać się będą plantacje kawy. Będziemy jechać między stromymi zboczami, gdzie kolejne szczyty wydają się niemal na wyciągnięcie ręki. Po drodze zobaczymy jak lokalni mieszkańcy radzą sobie z transportem towarów między górami za pomocą specjalnych wyciągów linowych. Na nocleg zatrzymamy się w hotelu w stylu kolonialnym, znów z widokiem na rynek główny.
Salamina – Mariquita;
190 km; ok. 7h, zakres wysokości: 450 – 3706 mnpm
Teoretycznie ten dzień nie ma w planie niczego konkretnego, o czym można by było napisać kilka zdań. Jednak pomimo tego, droga będzie bardzo kręta i przyjemna, choć trzeba będzie się przygotować na chłód związany z dużą wysokością. Na lunch zatrzymamy się w bardzo niepozornym miejscu, gdzie na tradycyjnej kuchni kaflowej opalanej drewnem zostanie przygotowany dla nas pyszny obiad. Relatywnie wczesnym popołudniem dojedziemy do hotelu z basenem, własną restauracją i chodzącymi luźno flamingami.
Mariquita – Sesquile;
234 km; ok. 7h, zakres wysokości: 199 – 2710 mnpm
Od Sesquile dzieli nas już tylko kilka godzin jazdy po pięknych asfaltowych zakrętach. Na początku będą jeszcze dość niepozorne, jednak gdy zaczniemy wjeżdżać wyżej będzie ich coraz więcej. Po drodze zatrzymamy się, aby sfotografować piękne widoki rozciągające się z “zakrętu aniołów” oraz w restauracji, gdzie można zamówić największego steka jakiego w życiu widziałem. Następnie już nieco rozleniwieni przedostaniemy się przez zurbanizowany teren przylegający do Bogoty i dojedziemy do hotelu, z którego rozpoczynaliśmy naszą wyprawę.
Bogota, wylot
Rano po śniadaniu czeka nas transfer na lotnisko, gdzie w zależności od godziny wylotu albo udamy się do odprawy, albo zostawimy bagaże w przechowalni i pojedziemy zwiedzać miasto. Na pewno warto wjechać na Monserrate, z której szczytu (3152 m.n.p.m.) roztacza się spektakularny widok na miasto. Prawdopodobnie dopiero wtedy zdacie sobie sprawę, jak przytłaczająco duże jest to miasto – Bogotę zamieszkuje obecnie ponad 10 milionów ludzi. Zwiedzimy stare miasto, a następnie skierujemy nasze kroki do najsłynniejszego i najbogatszego muzeum złota na świecie – Museo del Oro, które wystawia ponad 30 tysięcy eksponatów ze sztuki złotniczej kultur prekolumbijskich. Stamtąd odbędziemy krótki spacer po bazarze z pamiątkami, placu Bolivara i udamy się z powrotem na lotnisko.
Odpowiedzi na często zadawane pytania
Wiza
Przechodząc przez kontrolę paszportową na lotnisku w Bogocie będziecie musieli podać cel wizyty (turystyka = turismo) oraz adres zakwaterowania. Należy tam wpisać adres naszego pierwszego hotelu, czyli – Hotel Casa Manoa, Carrera 6 No. 4-81, Sesquile, Cundinamarca. Następnie otrzymacie pieczątki z pozwoleniem pobytu na 90 dni.
Czy wszyscy uczestnicy są ubezpieczeni?
Ubezpieczenie turystyczne wykupujemy dla każdego uczestnika. Jest to Allianz Globetroter. Polisa obejmuje 600 000 zł Kosztów leczenia i Assistance, 1 000 000 zł OC, 60 000 zł NNW oraz 10 000zł Bagaż podróżny.
Pod tym linkiem znajduje się polisa do wglądu, natomiast tutaj znajduje się dokument Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (OWU)
Co ze sobą zabrać?
Nasz główny bagaż będzie przewożony w samochodzie serwisowym. Będzie to jednak terenówka, więc mimo wszystko gorąco zalecamy spakowanie się możliwie kompaktowo. W Kolumbii panuje klimat tropikalny, więc większość czasu będzie upalnie – średnio około 25 stopni. Niemniej są tam też wysokie góry, a im wyżej tym chłodniej. Temperatura na przełęczach może spaść chwilami nawet do 12 stopni, warto więc mieć ze sobą coś ciepłego pod kurtkę. Przygotujcie się na to, że może nas spotkać przelotny deszcz. Temperatura powietrza podczas deszczu nie spada i czasem takie orzeźwienie jest przyjemne, a rzeczy szybko schną.
Przykładowa lista rzeczy do zabrania:
- Przewiewna odzież motocyklowa, kask z blendą, wygodne buty;
- kombinezon przeciwdeszczowy, polecam dwuczęściowy;
- koszulka z długim rękawem, kominiarka lub komin aby chronić twarz i kark od słońca;
- Z rzeczy osobistych: bielizna, bielizna termoaktywna (jeśli używasz pod odzież motocyklową), koszulki na krótki i długi rękaw, spodnie (najlepiej z odpinanymi nogawkami, zajmują mało miejsca), lekka bluza i/lub kurtka na chłodne wieczory na wysokościach, lekkie buty, klapki; W połowie wyjazdu można oddać wszystkie rzeczy do prania, więc nie ma potrzeby brać czystych rzeczy na więcej niż 8-9 dni.
- podstawowe leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, na zatrucia, biegunkę czy stłuczenia;
- Krem z filtrem, okulary przeciwsłoneczne;
- Podstawowa apteczka, plastry na otarcia, skaleczenia;
- Mały plecak z bukłakiem na wodę, w którym będziemy mieli przydatne drobiazgi i dostęp do wody pitnej na motocyklu.
Motocykle
Flota motocyklowa, której używamy w Kolumbii pochodzi z miejscowych wypożyczalni. Cała flota motocykli Yamaha XTZ250 została kupiona między innymi właśnie do używania ich podczas organizowanych przez nas wypraw. Do dyspozycji mamy 9 motocykli kupionych w latach 2019-2021. W polskich warunkach to niewielka pojemność, jednak tam są to jedne z większych motocykli spotykanych na drogach. Podczas dotychczasowych wypraw, na tych niebywale krętych drogach, te motocykle sprawowały się znakomicie. Ich niska waga i łatwość prowadzenia są bardzo cenione w tych warunkach.
Choć nie używamy ich tylko my, to mamy bezpośredni wpływ na ludzi zajmujących się ich obsługą. Śmiało możemy powiedzieć, że ich stan techniczny jest najlepszy z możliwych, choć prawdopodobnie znajdzie się kilka skaz wizualnych, na które nikt z miejscowych nie zwraca uwagi.
W przypadku, gdy zgłosi się więcej niż 8 kierowców lub kiedy pojawi się potrzeba wynajęcia większego motocykla, mamy możliwość wypożyczenia dodatkowych motocykli z innej wypożyczalni, znajdującej się w innym mieście. Będą to Honda XRE300 (odpowiednik podstawowej Yamahy XTZ250) lub Suzuki DR650 – większy i mocniejszy motocykl, nadający się do podróży z pasażerem.
Pieniądze
Poza ceną wyjazdu pozostaje do opłacenia jedynie paliwo do swojego motocykla, posiłki inne niż śniadania, ewentualny starter do telefonu i wydatki własne. Z naszych kalkulacji wynika, że równowartość 1500zł od osoby spokojnie wystarczy. W Kolumbii najkorzystniej jest zabrać ze sobą amerykańskie dolary lub euro, które od razu na lotnisku wymieniamy na kolumbijskie pesos. W razie potrzeby będziemy mieli dostęp do bankomatów, w których działają polskie karty płatnicze. Będzie też możliwość wymiany pieniędzy w trakcie wyjazdu, jednak po mniej korzystnym kursie.
Kaucja za motocykle
Przy wynajmie motocykli konieczne jest wpłacenie kaucji w wysokości 400 euro lub 400 dolarów. Wiemy, że to nie jest dokładnie tyle samo, ale różnica widocznie jest na tyle nieduża, że wypożyczalnia zdecydowała w przypadku kaucji o stosowaniu tych walut zamiennie. Zdecydowanie najlepiej jest ją wpłacić na miejscu gotówką. Ewentualne uszkodzenia są rozliczane w dniu przekazania motocykli, czyli ostatniego dnia wyjazdu.
W przypadku motocykli Honda XRE300 i Suzuki DR650, które pochodzą z innej wypożyczalni, kaucja zwrotna na poczet uszkodzeń wynosi 500 dolarów. W tym przypadku płacę za nie przelewem, więc i ta forma jest rekomendowana ze strony uczestnika. Ewentualne uszkodzenia są rozliczane w ciągu 3 dni od zwrotu motocykli. W praktyce jeszcze się nie zdarzyło, by potrącili jakąkolwiek kwotę.
Adaptery
W Kolumbii gniazdka elektryczne są takie same jak w USA z napięciem 120V. Konieczne jest zaopatrzenie się w odpowiedni adapter, by móc używać europejskich wtyczek. Taki sam adapter jest dla USA, Kanady, środkowej i południowej Ameryki oraz Azji dalekowschodniej.
Ładowarki do telefonów czy laptopów radzą sobie z takim napięciem bez problemu, jednak zabrane ze sobą suszarki czy golarki będą działały z połową swojej nominalnej mocy.
Łączność / Internet
Pierwszego dnia po zakwaterowaniu się w hotelu rozdamy przygotowane wcześniej lokalne karty SIM z miejscowym numerem i internetem. Koszt to ok. 70zł i nie jest wliczony w cenę wyjazdu. Ułatwi nam to komunikację między sobą i kontakt z domem. Właściwie na całej trasie będziemy mieli zasięg, a w większości miejsc noclegowych jest Wi-Fi.
Warto zabrać ze sobą telefon z możliwością włożenia dwóch kart SIM lub drugiego telefonu do udostępniania internetu.
Szczepienia
Poniżej znajduje się lista szczepień zalecanych przez światową organizację zdrowia przed wyjazdem do większości tropikalnych krajów, w tym Kolumbii. Zalecane nie znaczy obowiązkowe, a decyzja należy do Was.
Aby się zaszczepić trzeba iść do lekarza po zaświadczenie (ważne tylko 24 godziny), że jesteśmy zdrowi, a z nim np. do sanepidu po szczepienie. Proszę pamiętać, że część szczepień trzeba powtórzyć po 4 tygodniach więc nie można zostawiać ich na ostatnią chwilę. Pierwsza dawka kosztuje ok. 450zł, druga podobnie.
- wirusowe zapalenie wątroby typu A
- wirusowe zapalenie wątroby typu B
- tężec + błonica
- dur brzuszny
- żółta febra
Nawigacja
Grupę prowadzi przewodnik na motocyklu, a zamyka samochód wsparcia, więc nie ma konieczności zabierania ze sobą urządzeń nawigacyjnych. Jednak w przypadku dużej grupy, posiadanie takich dwóch czy trzech urządzeń w środku i na końcu kolumny znacząco przyspiesza poruszanie się po zaplanowanej trasie, dzięki czemu mamy więcej czasu na popołudniowy relaks. Po potwierdzeniu ostatecznej liczby uczestników otwieramy grupę na komunikatorze Whatsapp i tam wspólnie decydujemy o tym, czy i kto będzie miał dostęp do zaplanowanej trasy. Motocykle mają uchwyty na telefony typu X-grip z ładowarkami, więc w tym przypadku najlepiej spisują się aplikacje działające offline, np. Osmand.
Zakwaterowanie
Będziemy nocować w możliwie najlepszych hotelach / hostelach / guesthouse’ach dostępnych w danym rejonie. Priorytetem jest, aby było bezpiecznie i czysto. W gorętszych i mniej uczęszczanych rejonach Kolumbii może się zdarzyć, że w kranie nie będzie gorącej wody. Gdy za oknem przez cały rok panuje 25+ stopniowy upał, Kolumbijczycy nie widzą potrzeby podgrzewania dodatkowo wody, która i tak jest letnia od nagrzanych rur.
Jak mogę zarezerwować miejsce na wyjazd?
Dokonanie rezerwacji jest proste i szybkie. Należy kliknąć przycisk “Zarezerwuj teraz” znajdujący się po prawej stronie oferty wyjazdu i wypełnić formularz zgłoszeniowy. Na podstawie zebranych danych przygotowuję umowę i wysyłam ją razem z pozostałymi dokumentami dotyczącymi wyjazdu. Na tę chwilę rezerwacja jest traktowana jako “wstępna”. Następnie konieczne jest odesłanie podpisanej umowy oraz wpłata 15% ceny wyjazdu, co potwierdza rezerwację miejsca.
Jakie są zasady dotyczące transferu z lotniska do hotelu?
W cenie wyjazdu są zawarte transfery z i na lotnisko dla lotu sugerowanego. Jeśli nie jest to odgórnie wskazane konkretne połączenie, to lot sugerowany i związany z nim transfer wybierzemy w taki sposób, żeby obsłużyć jak największą liczbę uczestników. Zostanie ogłoszony na minimum miesiąc przed datą rozpoczęcia wyjazdu.
Rzeczywistość wygląda tak, że w przypadku przylotów do Andaluzji (lotnisko w Maladze), Portugalii (lotnisko w Porto) i w Pireneje (lotnisko w Gironie) pierwszy hotel znajduje się w odległości kilkunastu minut jazdy taksówką od lotniska. Transfer nie stanowi więc żadnego problemu, nawet jeśli miałby być zorganizowany na własną rękę. W przypadku wyjazdów Hiszpania – Motofiesta i Hiszpania – wycieczka adventure po Costa Blanca (lądowanie na lotnisku w Alicante), nasza baza znajduje się w oddalonym o 85 km Calpe. Transfer jest więc nieco bardziej skomplikowany i w tych przypadkach od locie sugerowanym informuję od razu po zebraniu grupy minimalnej, czyli jeszcze zanim uczestnicy zaczną kupować bilety. Wyznaczam go na podstawie informacji od uczestników, z których lotnisk będą przylatywać do Alicante.
Jaki jest harmonogram płatności za wyjazd?
Płatność odbywa się w trzech ratach. Pierwsza, w wysokości 15% ceny wyjazdu potwierdza dokonanie rezerwacji (w połączeniu z podpisaną umową). Druga rata, w wysokości 35% wartości wycieczki płatna jest po zebraniu grupy minimalnej, o czym w odrębnej wiadomości Cię poinformuję. Odbędzie się to najpóźniej na 30 dni przed rozpoczęciem imprezy. Trzecia rata w wysokości 50% płatna jest gotówką, pierwszego dnia na miejscu.
Jeśli życzysz sobie całość zapłacić przelewem lub otrzymać fakturę na konkretne dane, nie ma problemu. Daj mi jedynie o tym znać.
W przypadku rezygnacji z wyjazdu na minimum 60 dni przed wyjazdem wpłaty są zwrotne w 100%, między 59 a 30 dni przed są zwrotne w 50%, między 29 a 7 dni zwrotne w 25%. Po tym terminie wpłaty nie są zwracane.
Ciekawostki o Kolumbii
- Powierzchnia Kolumbii jest równa łącznej powierzchni Francji, Hiszpanii i Portugalii.
- Kolumbia jest jedynym krajem Ameryki Południowej z jednoczesnym dostępem do Morza Karaibskiego i Oceanu Spokojnego.
- Nazywana jest „bramą do Ameryki Południowej” przez jej położenie: leży w miejscu, w którym Ameryki Północna, Środkowa i Południowa łączą się.
- Jest częścią Pierścienia Ognia- krajów podatnych na trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów.
- Kolumbia jest drugim krajem na świecie co do liczby świąt narodowych, co wynika z jej bogactwa kulturowego.
- W Kolumbii występuje najwięcej gatunków endemicznych. Są to gatunki niewystępujące w żadnym innym miejscu na świecie.
- Jest ojczystym krajem Shakiry.
- Dzieci od małego piją kawę po obiedzie. Oczywiście łagodniejszą wersję z mlekiem, podczas gdy dorośli piją czarną kawę, która dla europejskich kawoszy jest niesmaczną”lurą”.
- Kolumbia to miejsce, w którym miało znajdować się legendarne El Dorado.
- Kraj ten zapewnia aż 60% światowej produkcji szmaragdu.
- Każde większe miasto posiada przydomek: Bogota to Ateny Ameryki Południowej, a stolica salsy – Cali – to Niebieska Filia.

Obejrzyj relację z Kolumbii
